Hazrat Sayyid Abdul Bari Shah - 1859-1900
Hazrat Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) był wielkim świętym i prawdziwą uniwersalną istotą, człowiekiem doskonałym (insan-i-kamil). Z biegiem czasu, jego znaczenie i wkład w myśl i działanie sufi zyskały coraz większe uznanie na całym świecie, chociaż najbardziej znane są w kręgu językowym Urdu w Indii i Pakistanie. Życie świętego sufiego przypomina jako żywo inne znane ówczesne życiorysy ludzi ducha, zarówno jogina Swami Vivekananda jak i sufiego Hazrat Inayat Khan.
Hazrat Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) urodził się w 1859 (1276 A.H.) roku w Balgadhi (wioska w stanie Bengal w Indiach). Jego ojciec był ekspertem w dziedzinie teologii, teozofii i nauk duchowych, a on był mistrzem alchemii, umiejętności przekształcania materiałów z jednej substancji w drugą. Kiedy Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) miał zaledwie sześć lat, jego ojciec zmarł, a jego matka musiała sama urodzić kolejne dziecko. Zgodnie z wolą męża przeniosła się z Balgadhi do Hoogli, niedaleko Kalkuty. Pracowała jako tkaczka, aby zarobić na życie. Jego życie zaś było wzorem cierpliwości i wdzięczności. Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) był tak miły, że chociaż był bardzo młody, próbował wnosić wkład do rodziny, wykonując drobne prace, aby pomóc swojej ukochanej matce. Po pewnym czasie na zaproszenie krewnego rodzina przeniosła się z Hoogli do Naldangi.
Mauzoleum Grobu Hazrat Sayyid Abdul Bari Shah |
Pewnego razu, gdy Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) był dzieckiem, niektórzy chłopcy poprosili go, aby towarzyszył im przy kradzieży kokosów. Początkowo odmówił, ale kiedy nalegali, zgodził się im towarzyszyć. Kiedy dotarli do palm kokosowych, inni chłopcy zaczęli zbierać orzechy kokosowe. Poprosili Sayyida Abdula Bari Shaha (r.a.), aby stał na straży, na czatach, i ostrzegał ich, jeśli ktoś się zbliży. Drzewa kokosowe znajdowały się obok cmentarza. Nagle Sayyid Abdul Bari Shah (a.a.) zobaczył zmarłego zwracającego się do niego. Ta osoba powiedziała: „dobry chłopcze, nie urodziłeś się do tego”. Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) opuścił szybko swoich towarzyszy i wrócił do domu (tak bardzo duch z cmentarza wpłynął pozytywnie na chłopca).
Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) nie miał formalnego wykształcenia akademickiego. Wstąpił do szkoły, ale nie lubił tego typu edukacji; więc zrezygnował i zajął się różnymi rodzajami zawodów. Wreszcie dostał dobre wynagrodzenie za pracę na kolei. Mógłby wtedy mieć lepsze życie, a także przebywać w towarzystwie przyjaciół.
Pewnej nocy Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) śnił o swoim ojcu. Powiedział mu, że nie akceptuje swojej pracy na kolei z powodu korupcji w miejscu pracy. W głębi serca Abdul Bari Shah (r.a.) rzucił pracę, a kiedy obudził się rano, zdecydował się zrezygnować. Jego nauczyciel języka arabskiego i kilku przyjaciół próbowali powstrzymać go przed rzuceniem pracy palacza na kolei, ostrzegając go, że trudno będzie ponownie dostać taką dobrze płatną pracę. Nie posłuchał rady i opuścił kolej.
Niedługo potem zachorował na czerwonkę (dyzenterię) tak ciężką, że myśleli, że nie przeżyje. Znowu śnił o swoim ojcu. Jego ojciec karmił go i jadł, dopóki nie był zadowolony. Kiedy się obudził, poczuł się lepiej i po kilku dniach był całkowicie wyleczony. W tym czasie Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) był już osobą przemienioną i większość czasu poświęcił poszukiwaniom duchowym. Szukał też szejka (szajcha), który mógłby wskazać mu drogę.
Po raz pierwszy został inicjowany przez Hazrat Karim Bakhsh (r.a.), wielkiego szejka Chishti, ojca Hazrat Hamid Hasan Alawi (r.a), który przypadkiem przechodził przez Balgadhi. Kiedy Sayyid Abdul Bari Shah (r.a.) zaczął praktykować pasi-an-fas (świadomość oddechu) zgodnie z instrukcjami swojego szejka, jego serce zostało otwarte. To doświadczenie bardzo go ucieszyło, jego zainteresowanie wzrosło i z entuzjazmem poświęcił się tym poszukiwaniom. Jednak żałował, że nie mógł już widzieć swojego szajcha.