We wszystkich wielkich religiach znanych ludzkości istnieją kierunki mistyczne czy ezoteryczne, które szukają niekonwencjonalnych dróg i ścieżek, aby dotrzeć do ostatecznego celu, do bóstwa czy Boga, Absolutu. W zależności od tradycji religijnej jest nim na przykład osobowy Bóg, Absolut, nieskończona Światłość, wieczna Szczęśliwość etc. Również w islamie istnieje podobny kierunek, zwany tasawwuf, będący kulminacją i koroną duchowości islamu, a podstawą uniwersalnego w swej istocie sufizmu. Na początku dominowała wśród mistyków muzułmańskich surowa asceza wynikająca z lęku przed Bogiem jako sprawiedliwym, ale okrutnym Sędzią. W późniejszej fazie rozwoju miejsce rygoryzmu zajęły poznanie i miłość. Konkretnie chodziło o pełne poznanie jedności i jedyności Boga (tauhid), a także o dążenie do zespolenia się z nim przez całkowite oddanie siebie. Mistycy muzułmańscy przyjmowali, że istnieje tylko jedna droga do poznania wiedzy prawdziwej, która prowadzi przez wewnętrzne doświadczenie, ekstazę i jedność z Bogiem - Droga Wzniesienia, Ścieżka do Boga (Allah). Poza mistycyzmem ludowym rozwinął się w islamie mistycyzm filozoficzny pozostający pod silnym wpływem neoplatońskiej doktryny o emanacji, który przyjął postać monizmu i panteizmu. Największym jego przedstawicielem był myśliciel i poeta arabski, Ibn al-‘Arabi zwany Wiekim Szajchem. Oba rodzaje tasawwuf (mistyka, mistycyzm), ten ludowy i ten filozoficzny, kształtują również współczesne oblicze islamu, a także eksplorowane są przez odwiecznie uniwersalistyczny sufizm.
W nieskończonych „Ogrodach Wschodu” Selima Chazbijewicza
Topos ogrodu należy do najważniejszych motywów w kulturze europejskiej i bliskowschodniej oraz perskiej. Według Starego Testamentu, to właśnie w Rajskim Ogrodzie Bóg (hebr. Eloah, JHWH) umieścił człowieka (Adam Kadmon) zaraz po jego stworzeniu. Jednakże człowiek zwiódł Boga (Eloah, JHWH), za co spotkała go kara wygnania (banicja) z Raju do krainy, w której miejsce wiecznej szczęśliwości zajęła codzienność nękana chorobami i śmiercią (świat śmiertelnych). Od tej pory topos ogrodu wiąże się ściśle z mitem wygnania, w którym człowiek pełni rolę wiecznego wędrowca (homo viator), tułacza przemierzającego przestrzeń planu ziemskiego oraz zaświatów dla życia pośmiertnego.
Pewna obcość przestrzeni doświadczanej przywoływała jednak od samego początku myśl o rajskiej Krainie Utraconej. Miejscem uobecniania się tego fantazmatu (bo dzisiaj chyba i w taki sposób można mówić o toposie ogrodu) stała się sztuka. Stąd też interesujący nas topos czy symbol podlegał takim samym przemianom jak dziedzina, której stał się integralną częścią. W pracach naukowych poświęconych motywowi ogrodu w różnych epokach kulturowych, możemy przeczytać m.in. o jego typach w klasycyzmie (ogród angielski i ogród francuski), o procesie uduchowienia ogrodu u romantyków, czy też o ogrodach onirycznych w literaturze dwudziestowiecznej.
Warto jednak przyjrzeć się toposowi ogrodu również w perspektywie transkulturowej. Okazją ku temu może być, wydany w Polsce tom poetycki Selima Chazbijewicza. Autor jest muzułmaninem, polskim Tatarem, a więc przedstawicielem wyrosłej na styku wielkich kultur Wschodu i Zachodu grupy etnicznej, która najbardziej chyba doświadczyła kulturotwórczej roli Pogranicza. Książka poety nosi tytuł „Hymn do Sofii” (Olsztyn 2005) i zawiera kilkadziesiąt utworów zebranych w dwa cykle: „Nieskończoność” i „Ogrody Wschodu”.
Warto napisać kilka słów o autorze, gdyż Selim Mirza Chazbijewicz jest postacią niezwykle interesującą, wywodzi się ze szlacheckiej rodziny Tatarów polsko-litewskich. Urodził się w 1955 roku w Gdańsku i jest absolwentem polonistyki Uniwersytetu Gdańskiego, a doktorat i habilitację uzyskał w zakresie nauk o polityce. Jest autorem wielu prac naukowych, w tym książek poświęconych Tatarom krymskim i polskim. Pracuje na stanowisku profesora na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Jest założycielem i prezesem Związku Tatarów Rzeczpospolitej. W latach 1986-1991 redagował kwartalnik „Życie Muzułmańskie”, od 1993 roku jest redaktorem „Rocznika Tatarów Polskich”. Ponadto Selim Chazbijewicz był do 2003 roku imamem gminy muzułmańskiej w Gdańsku; współprzewodniczy Radzie Wspólnej Katolików i Muzułmanów. W autobiograficznym wierszu „Melancholia” czytamy:
„Jestem Tatarem. Ostry powiew stepu
Twarz moją pieści. A moja ojczyzna
mieszka w rycinie starego meczetu,
w mieście Wilnie”.
Selim Mirza Chazbijewicz debiutował w 1973 roku na łamach „Poezji”. Na jego dorobek literacki składają się następujące tomy poetyckie: „Czarodziejski róg chłopca” (1980), „Sen od jabłek ciężki” (1981), „Krym i Wilno” (1989), „Mistyka tatarskich kresów” (1990), „Poezja Wschodu i Zachodu” (1992), „Rubai'jjat” (1997) i wspomniany najnowszy zbiór poezji. Znamienna dla Chazbijewicza jest liryka filozoficzna. Poetę pasjonuje przenikanie się kultur Wschodu i Zachodu, mistyka, gnoza (wiedza przynosząca zbawienie), zagadnienie Sofii – mądrości Bożej, a także tasawwuf - mistyka islamu, która jest podstawą zakonów muzułmańskich sufich.
W twórczości Selima Mirza Chazbijewicza najważniejszym typem przestrzeni symbolicznej jest ogród, ogród rajski, bardzo charakterystyczny dla mistyki muzułmańskiej. Oniryczną wizję tego miejsca spotykamy w zbiorze „Sen od jabłek ciężki”, gdzie, jeśli chodzi o formę wypowiedzi, dominuje proza poetycka. Książka ta stanowi baśniową opowieść o początku i końcu, o doświadczeniu materii, ale i nieskończoności, transcendencji. „Bazyli powstał z Baśni. Po prostu – urodziła go Baśń. Już jako młody chłopak zaczął uwielbiać jesień. I pragnął też – zostać pisarzem”. Tymi słowami rozpoczyna się ta niezwykła książka. Poprzedza je motto z Junga: „Przede wszystkim chodzi o to, żeby odróżnić treści świadomości od treści nieświadomości. Te drugie trzeba, że tak powiem, wyodrębnić, a można to najłatwiej zrobić personifikując je i nawiązując z nimi świadomy kontakt”. Cytat ten został dobrany nieprzypadkowo, a dzięki niemu od razu, na wstępie, możemy przypuszczać, że będziemy mieli do czynienia z opowieścią dotyczącą problematyki podświadomości, że będzie to zapis czy też projekcja marzeń sennych. W trakcie dalszej lektury okazuje się, że tak rzeczywiście jest: „Sen od jabłek ciężki” to poetycki traktat filozoficzny o podświadomym poszukiwaniu Jedni – z wszechświatem i z Bogiem, z Allah (hebr. Eloah, JHWH, El, Elohim).
Czytelnika jednak powinien zainteresować tutaj przede wszystkim fakt, że w tej onirycznej wędrówce w głąb jaźni, docieramy do samego Początku. W „Balladzie o pewnym Ja” czytamy: „Więc jestem. Jestem w opowieściach Starej Kobiety o zamknięciu Raju, o wojnie, opowieściach o mędrcach i prorokach, jestem w agonii snu, mam imię – Ewa”. W tym samym utworze, w którym widzimy motyw Raju i jego „zamknięcie”, co można z pewnością zinterpretować jako wygnanie człowieka z Ogrodu, pojawia się również wizja „śmierci stepu”. W taki sposób już w „Śnie od jabłek...” ogród i step umieszczone zostają we wspólnym polu znaczeniowym. Takie zestawienie tych motywów stanie się później semantyczną dominantą w „Hymnie do Sofii”. W zbiorze tym między nieskończonością, ogrodem i stepem zostanie postawiony - oczywiście do pewnego stopnia – znak równości.
W tym kontekście rzeczą znamienną jest, że omawiany przez nas zbiór poetycki Selima Mirza Chazbijewicza otwiera wiersz, którego adresatem jest Nieskończoność: „Tęsknię do ciebie – Nieskończoności / /.../ / Ty jedna wiedziesz nieomylnie / Gdzie wszystkie łączą się punkty”. W innym wierszu z tego tomu czytamy, że człowiek, który żyje w świecie, ale jest w nim nieobecny, „upojony geometrią ego”, zaczyna się wyrywać ku owej właśnie Nieskończoności, utożsamionej z kolei gdzie indziej z Rajem. A Raj ten znajduje się na „wiecznym Wschodzie”, który „/.../ świeci / światłem / ono jest / zewsząd / ono jest / rodzajem”. Na Wschód stepowy trafi też człowiek po śmierci:
„Wezmą mnie za ręce i popłynę wtedy w step
Wieczny – odejdę wraz z nimi na wieczny Wschód
Skąd światło Wtajemniczenia bierze początek”.
Owo zestawienie śmierci i stepu przywodzić może na myśl „wiersz o śmierci” Czechowicza (por. metaforę „śmierć stepu” w „Śnie od jabłek...” z wersem „step siność stoi” w utworze Czechowicza). Nie powinno to jednak dziwić – w wierszu „Józefowi Czechowiczowi” autor „Poezji Wschodu i Zachodu” swą fascynację twórcą lubelskim wyraża wprost: „/.../ my / tak z ciebie poeto / jak ze skurczów świata”. U obu poetów step ma znaczenie metafizyczne. Selim Chazbijewicz nadaje ponadto tej przestrzeni charakter mesjanistyczny. Wśród stepów słychać mistyczną muzykę tatarskiej przeszłości, która symbolizuje doświadczenie określone przez poetę jako „Cisza Wewnętrznego Oceanu”. Wśród stepów również zrodził się „Bicz Boży" - Dżyngis Chan (Genghis Khan, Чингис хаан, Çingis Hán) czyli Temudżyn, „ojciec duchowy i przodek” nie tylko Mongołów, lecz również Tatarów.
A dzisiaj? „Cóż jest ojczyzną Tatarów?” – pyta w „Mistyce wspomnień” poeta. I odpowiada:
„Ciemna pieśń wychodząca z samotności
Podlaski krajobraz dworek kresowy
książka z arabskimi literami
kryjąca deszcz i raj
Przypowieści omszałych ksiąg – Kitabów
Odległy Wschód”.
Bohater wierszy Selima Mirza Chazbijewicza, ów „miejski azjata”", poszukuje Ogrodu przede wszystkim we śnie, w którym pogrąża się „wymieniając 99 imion Allah”. Sen jest uobecnieniem się przeszłości, jest wyrazem „pragnienia u źródła”, które znajduje się „za oceanem traw ziół zapachów”. W stepowych, nieskończonych „Ogrodach Wschodu” uobecnia się „mistyka islamu”, tasawwuf. Boga poszukuje bohater w języku natury.
„Tasawwuf – mistyka Islamu
wspólnota pokornych i szukających
języka drzew
Nur – światło Boga przenika
tych co są głodni Prawdy
i rwą pęta życia jak konie wędzidła
w tęsknocie
za oceanem traw ziół zapachów
Nur – światło Boga
prześwietla wewnętrzne ogrody
tkliwą tęsknotą
Nieskończoności
Czterdzieści mistycznych
stacji między snem a jawą
pokonują szukający
aż odnajdą i staną się
i Światło może być południowym
słońcem jesieni
o czym zaświadczą drzewa
bezlistne”.
Ogród u Selima Chazbijewicza jest więc nie tyle miejscem, co fantazmatem. Umiejscowiony jest zarówno „na Wschodzie”, jak też w podświadomości bohatera. Jest ogrodem natury, jak też – miastem-grodem-obozem potomków Dżyngisa na nieskończonych płaszczyznach stepów i pustyń. Owo „zawieszenie” ogrodu autora „Rubai'jjat” pomiędzy transcendencją a materią, „górą" a „dołem”, polityką a metafizyką, ukazuje wiersz „Słońce Turkiestanu”, w którym walka basmaczy (muzułmańskiego ruchu oporu, którego przedstawiciele jeszcze w 1933 roku na terenach Azji Centralnej występowali przeciwko Sowietom) przedstawiona jest jako transcendentny ruch ku Krainie Utraconej.
Historia Tatarów, jak też plemion i narodów Azji Środkowej odgrywa bardzo ważną rolę w poezji autora „Mistyki tatarskich kresów”. Jednakże jest ona zawsze ukazana w perspektywie oniryczno-metafizycznej, gdzie motyw „nieskończonego ogrodu” zajmuje miejsce centralne, punkt odniesienia w kategoriach tak przestrzennych, jak i ideowych w artystycznym modelu świata poety. A że są to ogrody budowane w słowie, sugerować może wiersz „Babur Szach, władca Kabulu i Indii”, gdzie bohater liryczny stwierdza:
„Czytam wiersze i rządzę, buduję ogrody i śpiewam,
Kabul – miasto moje pieszczę i opiewam,
Piszę księgę przewag, czynów i zwycięstwa,
Pewności o zbawieniu – tylko tego nie mam”.
Tym wierszem kończy Selim Chazbijewicz „Hymn do Sofii”, a uwagą o zawartej w tym utworze nucie wahania i negacji postawy nieomylności, choć podjęty temat nie został w żadnym wypadku wyczerpany, my również zakończmy dzisiejsze spotkanie z literaturą o człowieku i przyrodzie, i aby nie zagłuszać mistycznej muzyki „fletu w błękicie Wewnętrznego Nieba”, podążmy „drogą na Wschód”, w „czas zatrzymany”, gdzie „step skradał się cicho / obrzeżem dzieciństwa”...
Tassawuf - mistycyzm islamu
Prawdą jest, że mistycy muzułmańscy – podobnie jak ich przeciwnicy z innych kultur – nie są zbyt chętni do ujawniania swoich praktyk ze szczegółami ludziom pozostającym poza ograniczonym kręgiem ich własnych naśladowców i uczniów. Nie dzieje się tak bynajmniej z powodu jakiś haniebnych sekretów, ale prawdopodobnie ze względu na strach przed tym, że ludzie „z ulicy” mogą
nie zrozumieć, dlaczego muszą „niepotrzebnie” cierpieć, wyrzekając się rozkoszy życia. Przyczyną tego może być również fakt, że prości ludzie nie wierzą w osobiste doświadczenia mistyków. Dlatego mistycy uważają, że lepiej jest ukryć się przed tymi, którzy nie potrafią ich docenić. Czasami zdarza się również, że trzymaną w tajemnicy bardziej miłują ci, którzy jej nie znają, a dopiero później próbują poznać. Tasawwuf - termin, który etymologicznie oznacza: włożyć na siebie wełnianą szatę, wkładanie welnianej szaty mistyka - jest, co ciekawe, aktualnie najczęściej używany na oznaczenie mistyki w islamie, chociaż jest kilka innych terminów jak chociażby Ihsan (odnajdujemy w nauce Proroka Muhammada), Qurb (zbliżający się Bóg, bliskość), Tariqat (droga, to znaczy
podróż do Boga), Irfan (gnoza), Sulu lub Suluk (podróż do Boga; sajr wa suluk – podróż duchowa).
W wielkim meczecie w Medynie było w czasach Proroka specjalne miejsce zwane Suffah, niewiele oddalone od sali modlitw. Było to centrum ćwiczeń i edukacji, które osobiście nadzorował sam Święty Prorok Muhammad. Przybywali tam licznie muzułmanie (wierzący, muslim), którzy poświęcali część swego czasu w ciągu dnia, aby uczyć się mistycznego muzułmańskiego sposobu życia nie tylko w sprawach relacji człowieka z Allah Bogiem, ale też z innymi członkami społeczności. Pracowali oni także, aby zarobić na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych i żeby nie stać się ciężarem dla innych. W nocy spędzali czas jak najdoskonalsi mistycy, na wypełnianiu nadobowiązkowych (nafal) modlitw oraz medytacji Allah Boga. Bez względu na to czy nazywalibyśmy tę instytucję zakonem (Tekkeh, Knanqah), czy jakąkolwiek inną nazwą, nie ma żadnej wątpliwości, że członkowie Suffah bardziej oddawali się mistycznym praktykom duchowym niż uciechom materialnym. Aby lepiej zrozumieć istotę mistycyzmu (tasawwuf), należy pojąć, że w islamie termin ten oznacza wszelkie metody stosowane w celu udoskonalenia swojego zachowania, tj. środki, które pomagają osiągnąć kontrolę nad sobą samym, szczerość, zauważanie ciągłej obecności Allah Boga w naszych czynach i myślach, dążenie do coraz większej miłości Boga.
Życie muzułmańskiego mistyka zaczyna się od pokuty za grzechy przeszłości i naprawienia, najlepiej jak to możliwe, krzywd wyrządzonych innym ludziom, innym stworzeniom. Allah Bóg przebacza bowiem krzywdy wyrządzone Jemu samemu, ale nie te, które uczyniliśmy względem Jego stworzeń, w tym innych ludzi, bliźnich. Tylko oni sami mogą nam przebaczyć nasze przewiny. Wyłącznie po zadośćuczynieniu stworzeniom Bożym możemy wejść na drogę prowadzącą do Allah Boga. Podjęcie się tej podróży nie jest zastrzeżone dla jednej osoby, klasy czy kasty, ale należy do naszego obowiązku. Mistycyzm czy kultura duchowa islamu przewidują pomniejszenie wartości swego ego na rzecz wzrastającej świadomości obecności Boga. Rozmaici współczesni rozbójnicy zwani terrorystami, muszą natychmiast zawrócić ze swoich błędnych dróg i dokonać zadośćuczynienia swoim ofiarom oraz ich rodzinom, inaczej nie wejdą do rajskiego Ogrodu...
Koran stosuje wiele określeń dla miejsca potocznie zwanego Rajem, nazywając go:
Firdaws – Najwyższy Ogród Raju (al-Kahf [11] Al-Mu’minoon [12])
Dār al-maqāmah – Dom (Fāṭir [13])
Dār al-salām – Dom Pokoju (Yūnus [14])
Dār al-Ākhirah – Dom w Zaświatach (al-‘Ankabūt [15])
al-Jannah – to jest najpowszechniej używany termin w Koranie i hadisach (al-Baqarah,[16] Āl ‘Imran,[17][10] al-Ma’idah[18])
Jannat al-Khuld – Wieczny Raj (al-Furqān [21])
Jannat al-Ma’wā – Ogród Odeszłych (al-Najm [22])
Jannat al-Na‘īm – Ogród Rozkoszy (al-Mā’idah [23] Yūnus[24] al-Ḥajj [25])
Maq‘ad al-Ṣidq – Zgromadzenie Prawdy (al-Qamar [26])
al-Maqām al-Amīn – Dom Bezpieczeństwa (al-Dukhān [27])
lub zwyczajnie „ogrodem Edenu” Jannat al-adn – Ogrody Wiecznego Błogosławieństwa (al-Tawbah[19] 72, al-Ra‘d[20]), jak w Biblii. Ogród Edenu (Aden, Adn) pojawia się w następujących miejscach Koranu: 9:72;18:31; 35:33; 61:12; 13:23; 19:61; 38:50; 98:8; 16:31; 20:76; 40:8.
O rajskich Ogrodach w Koranie czytamy...
Koran 44:51-54
Zaprawdę, bogobojni będą przebywać w miejscu bezpiecznym wśród ogrodów i źródeł.
Ubrani w atłas i brokat, zwróceni do siebie twarzami.
Tak będzie! I połączymy ich w pary z hurysami o wielkich oczach.
Święty Prorok Muhammad obiecał swoim wyznawcom Raj pełen duchowych rozkoszy: pięknych kobiet nieustannie pragnących uprawiać miłość ze swoimi wybrańcami, soku winogronowego lejącego się strumieniami i rozmaitych duchowych uciech (sury 2:25; 4: 57; 11:23; 47:15).
Koran 47:15
To jest podobieństwo Ogrodu, który został obiecany bogobojnym: będą w nim
strumyki wody nie ulegającej zepsuciu i strumyki mleka, którego smak się nie zmienia,
i strumyki soku winogronowego – rozkosz dla pijających.
Koran 20:4-5
Zaprawdę, tego, kto przychodzi do swego Pana (Rabb) jako grzesznik,
czeka Gehenna! On tam ani nie umiera, ani nie żyje!
A ten, kto przychodzi do Niego jako wierzący
i kto pełnił dobre dzieła – dla takich będą stopnie wyniosłe:
Ogrody Edenu, gdzie w dole płyną strumyki;
oni tam będą przebywać na wieki!
To jest zapłata dla tego, który się oczyścił!
Koran 78:31-36
Zaprawdę, dla bogobojnych – miejsce szczęśliwości. Sady i winnice.
I dziewczęta o zaokrąglonych piersiach – jednakowej młodości.
I puchary napełnione!
Nie będą oni, tam słyszeć ani próżnej gadaniny, ani kłamstwa.
Taka jest nagroda od twojego Pana – dar dobrze obliczony.
Koran 52:17-20
Zaprawdę, ci, którzy się boją Boga, będą w Ogrodach i szczęśliwości
cieszyć się tym, co dał im ich Pan (Rabb). Ustrzegł ich Pan od kary ognia piekielnego.
„Jedzcie i pijcie w pokoju za to, co czyniliście.
Wypoczywając wyciągnięci na łożach, ustawionych rzędami!”.
My damy im za żony hurysy o wielkich oczach.
Sahih Bukhari, księga 54, hadis 464
Prorok powiedział: „Spojrzałem na Raj i zauważyłem biednych ludzi jako głównych mieszkańców,
I spojrzałem na Piekło i zauważyłem, że większość jego mieszkańców stanowią kobiety”.
Sahih Bukhari, księga 6, hadis 301
Doniesione przez Abu Sa’ida Al-Chudriego: „Pewnego razu zanim Prorok wyszedł do meczetu, żeby się modlić w świętym dniu, którym był koniec miesiąca postu Ramadan. Wówczas przechodził w pobliżu pewnych kobiet i powiedział do nich, ‘Wy, kobiety. Udzielcie jałmużny, ponieważ widziałem, że większość mieszkańców Ognia Piekielnego to wy, kobiety’. Wówczas kobiety powiedziały: „Dlaczego tak jest, Proroku Allaha?’ On odpowiedział, ‘Wy wciąż przeklinacie i jesteście niewdzięczne swoim mężom i nigdzie indziej jak tylko u was nie widziałem więcej braków w inteligencji i religijności. Wy wywarłyście zły wpływ na pobożnych mężczyznach i oni zbłądzili.’ Następnie kobiety zapytały, ‘O proroku Allaha, jakie są braki w naszej inteligencji i religijności?’ On powiedział odpowiadając, ‘Czyż nie jest odpowiednim, że w sądzie dowód dwóch kobiet jest równy jednemu mężczyźnie będącemu świadkiem?’ (Koran 2:282) One odpowiedziały potwierdzając, zgadzając się. On powiedział, ‘To jest wasz niedostatek w inteligencji. Czyż nie jest prawdą, że kobiecie nie wolno w żadnym przypadku modlić się ani pościć podczas, gdy ma miesiączkę?’ Kobiety te odpowiedziały potwierdzająco. On powiedział, ‘To jest niedostatek w waszej religijności’.”
Koran 2:36
Potem Szatan sprawił, że oni wyszli poniżeni z raju ze szczęścia, które
mieli (Adam i Ewa). My powiedzieliśmy: „Zejdźcie na dół,
wszyscy z was wraz z wrogością pomiędzy wami.
Na ziemi będzie wasz dom aż do późniejszych czasów.
Koran 2:62
Zaprawdę, ci, którzy uwierzyli,
ci, którzy wyznają judaizm,
chrześcijanie i sabejczycy,
i ci, którzy wierzą w Boga i w Dzień Ostatni
i którzy czynią dobro,
wszyscy otrzymają nagrodę u swego Pana (Rabb);
i nie odczują żadnego lęku,
i nie będą zasmuceni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz